Wprowadzanie innowacji

Wprowadzanie innowacji

Kiedy ktoś zapyta Cię o to, kto był producentem pierwszego dotykowego smartphona, na pewno w Twojej głowie pojawia się produkt z logo jabłka. Okazuje się jednak, że zrobiła to firma, która wprowadziła na rynek pierwszy mikrotelefon – mowa o Nokii, która stworzyła dotykowy telefon 3 lata przed Apple’em, ale nie wprowadziła go na rynek. Jak to się stało, że taka firma utraciła pozycję lidera i że ten gigant został przejęty przez Microsoft? Odpowiedzią jest brak innowacji, czy też może brak wiary przy wprowadzaniu innowacji.

Czym w ogóle są innowacje? To nowe sposoby zaspokajania potrzeb, lepsze wykorzystanie swoich zasobów i przede wszystkim twórcze myślenie, czyli główny czynnik odpowiadający za tworzenie innowacji. Z innowacjami wiąże się ryzyko, jednak przecież wszystko było kiedyś innowacją – komputer (lub smartphone), dzięki któremu to czytasz, sieć www, która nie istniała kilkadziesiąt lat temu, a dziś nie wyobrażamy sobie bez niej życia. Innowacje często wychodzą naprzeciw konsumentowi, zmieniając jego codzienne życie.

Źródła innowacji

Innowacja zaczyna się u konsumenta, do którego potrzeb trzeba dotrzeć. Przydatna jest obserwacja lub badania, na podstawie których można oprzeć innowacje. Często możemy jednak stworzyć innowację przez zupełny przypadek. Może też ona powstać w wyniku pomysłu, który jest, na pierwszy rzut oka, zwariowany. Po przełamaniu barier w myśleniu i daniu takiemu pomysłowi zielonego światła może się okazać, że w badaniach wypadnie on znakomicie. Zaczynając proces tworzenia innowacji, trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czemu chcemy daną innowację wprowadzić i jak zmieni ona życie konsumentów. Na tej podstawie trzeba zbudować kampanię marketingową pamiętając jednocześnie o prawie dyfuzji innowacji. Prawo to wyjaśnia, jak innowacje rozprzestrzeniają się w społeczeństwie. Pierwszymi osobami, które przyjmują innowację są tzw.” Innowatorzy” (2.5%) i “Wcześnie adoptujący” (13.5%) i to właśnie do nich przełomowy produkt lub usługa musi dotrzeć na początku, żeby została zauważona przez większość konsumentów.

krys1

Jak zacząć?

Po pierwsze: wiara w to, co się robi. Tylko wtedy, kiedy jesteśmy pewni swego, możemy przekonać do nowego pomysłu klientów (nieraz trzeba do tego również przekonać osoby decyzyjne w firmie). Najbardziej innowacyjne firmy nie są na początku liderami ale małymi, pełnymi wiary firmami, natomiast w dużych firmach często decyduje nadmierna ostrożność…albo raczej strach przed osobistą odpowiedzialnością za ewentualne niepowodzenie produktu. Nie daje to dużego pola do popisu wyjątkowym pracownikom. Wiara to coś, co skłania do zakupu konsumenta, który przecież wcale nie jest racjonalny w swoich wyborach. Bo jak wytłumaczyć kolejki przed salonami Apple w oczekiwaniu na nowy telefon, który można kupić później – bez stania kilku godzin w kolejce?

Warto też pamiętać, że innowacją nie musi być nowy produkt czy usługa. Wojciech Inglot, wprowadził znany już produkt (kosmetyki) w zupełnie nowy sposób na rynek, otworzył on własne salony sprzedaży, rezygnując z pośredników. Proste i genialne, Polak potrafi.

krys2

Do dzieła!

Jeśli wierzysz w swój pomysł to bierz się do roboty i nie narzekaj na koniunkturę, rząd czy innych ludzi. To od Ciebie zależy, co zrobisz ze swoim pomysłem a jeśli jeszcze go nie masz – ruszaj po inspirację, rozejrzyj się dookoła, zobacz co można ulepszyć i zrób to. Ten artykuł stanowi też poniekąd moją małą nowość, bo jeszcze nigdy wcześniej nie pisałem artykułów. Cóż mogę stwierdzić – na pewno warto wkraczać na nieznane wody.

 Krystian Słojkowski

Dodaj komentarz

Close Menu